Chciałam się podzielić, co się zadziało u mnie po sesji z Mateuszem Dembnym. Sesja dotyczyła finansów, które w moim życiu były najbardziej palącą sprawą. Za każdym razem kiedy miałam powiedzieć /napisać klientowi moją cenę czułam lęk. Mimo tego, że tak długo już pracowałam nad mindsetem finansowym, to wciąż czułam się, że nie zasługuję na pieniądze, dosłownie odpychałam je od siebie, choć jednocześnie wciąż towarzyszył mi strach, że tych pieniędzy zaraz zabraknie. A gdy miałam ich więcej, to chciałam jak najszybciej się ich pozbyć, żeby nie mieć za dużo, bo bałam się, że ktoś je ukradnie 🙈. Sama sesja była naprawdę mocna, choć początek był dla mnie bardzo fizycznie wręcz trudny – po wejściu w trans cały świat mi wirował, dosłownie czułam to calutkim ciałem. Na szczęście Mateusz dał radę to ogarnąć, dzięki jego prowadzeniu wirowanie ustało i mogliśmy przejść do pracy. A już po niej.. Od razu pojawiła się we mnie radość, i to taka, jakiej już od dawna nie czułam! Mam wrażenie, że poza finansami po części uzdrowiła się też blokada przed odczuwaniem radości w życiu 😍 (już kilka razy ostatnio usłyszałam, że cieszę się jak dziecko 😂, a wcześniej tylko marzyłam o tym, by znów tę dziecięcą radość odczuwać). Wracając do finansów – czuję, że w końcu nastąpiła pewna stabilność w przypływie pieniędzy, a jeszcze wszystko się rozkręca 🔥. W krótkim czasie przyszło do mnie wielu klientów i to tych „idealnych”, w pełni doceniających moją pracę i jej wartość! Mało tego – dostałam dodatkową pracę, o którą w ogóle nie prosiłam i to za stawkę wyższą, niż jeszcze niedawno śmiałabym prosić 😍. Klienci do mnie piszą, przypominając, że chcą mi już, jak najszybciej zapłacić, chociaż biżuterię dla nich wykonam np. za miesiąc ❤️. Sesja była naprawdę mocna, czuję, że efekty po niej to się dopiero rozkręcają, więc ciekawa jestem, co będzie dalej 😂.