Przed przystąpieniem do kursu poukładałem kilka spraw w swoim życiu, jednak im dalej szedłem, tym więcej zacząłem dostrzegać u siebie zachowań, których bym nie chciał. W pewnych tematach miałem wrażenie, że dobijam do ściany, pojawiła się niechęć do działania czy np. totalne zmęczenie (będąc wysportowanym). Z czasem obowiązki, które wykonywałem były coraz bardziej nużące i pojawiał się coraz większy opór, którego źródła nie znałem. Będąc inżynierem miałem duże wątpliwości, czy w ogóle przystępować do kursu jednak postanowiłem zaufać intuicji. Po pierwsze kurs jest bardzo profesjonalnie przygotowany, a jeżeli pojawiają się jakieś niejasności to można liczyć na wsparcie ekipy trenerskiej (co niektórzy z zapleczem programistycznym). Po drugie dostajecie zestaw narzędzi, które po prostu działają. Proces trwa cały czas, ale jestem w stanie sobie pomóc. W moim przypadku zwalczyłem np. bezsilność w obowiązkach domowych, obecnie po prostu działam i nie zmuszam się. W przypadku treningów zidentyfikowałem, dlaczego pojawiły się problemy i je rozwiązałem. Nie potrzebowałem do tego również kilkunastu sesji. Miałem duże obawy odnośnie wygospodarowania czasu na kurs, ale okazało się, że dojeżdżając do pracy, słuchając na delikatnym przyspieszeniu, byłem w stanie przejść przez cały kurs (i to nie raz). Jeżeli macie zaplecze techniczne to wydaje mi się, że będziecie w stanie przerobić go bezproblemowo z dużym zrozumieniem. Zmiany pojawiają się na wielu poziomach, nagle rzeczy dookoła nas zaczynają się spinać, zaczynacie przemawiać publicznie bezstresowo, pojawiają się dodatkowe możliwości, a my możemy być spokojnym, mieć dobre samopoczucie, cieszyć się życiem oraz w moim wypadku wrócić „na falę”, cuda się dzieją… Polecam zaryzykować i dołączyć.