Nadzieja…

Program Adepta to mój początek i nie ukrywam, że pokładam w nim dużą nadzieję na odnalezienie siebie, swojej drogi, jaką mogę podążać, że ten program wzmocni moje poczucie wartości, które niestety jest na poziomie minimum jak nie mniejszej. Liczę na to, dzięki wam uda mi się pokonać odkładanie wszystkiego, strach przed nowym nieznanym, strach przed spełnianiem marzeń. Jestem osobą leczącą się na depresję, co utrudnia mi normalne funkcjonowanie. Są dni ok, ale niestety więcej jest takich, w których nie widać sensu. Jestem osobą stroniącą od ludzi, boję się tłocznych miejsc, więc unikam ich. Za bardzo przejmuję się opinią innych, większość życia byłam nie dla siebie a właśnie dla otoczenia. Kiedy byłam potrzebna każdy mnie widział, jednak odwrotnie już to tak nie działało. Kiedy zaczęłam odcinać się od takich osób, byli zaskoczeni, że jak to, dlaczego przecież było ok wszystko… i niby wiedząc, że zrobiłam, to właściwie moje poczucie winy męczyło mnie od środka latami. Teraz jestem w miejscu, jakim jestem, słabo sobie radze dlatego jestem tutaj. Postanowiłam zawalczyć o siebie z nadzieją, że jeszcze coś uda mi się osiągnąć. Natrafiłam na Was przypadkiem na IG i z ciekawości kliknęłam i poszło dalej. Mam za sobą 2 spotkania hipnozy z Jakubem muszę powiedzieć, że zaskoczona byłam tym w pozytywnym sensie. Po spotkaniu zastanawiałam się, czy to przypadkiem nie moja wyobraźnia to sobie wymyśliła, ale jak chociaż trochę działa to nie ma co się zastanawiać tylko iść w to dalej:). Mam nadzieje, że Adepta również mnie zaskoczy pozytywnie. Pokaże mi właściwe rozwiązania moich problemów i pozwoli na prace z nimi. Nie oczekuje cudu, jedynie co chcę, to zrozumieć siebie i nauczyć się żyć w zgodzie z samą sobą.